Szarlotka Pyzy 

  • Przygotowanie: 120 min
  • Temperatura piekarnika: 180-200 C
  • Czas pieczenia: 60 minut
  • Liczba porcji: 16
autor: Pyza
  • 4 szklanki mąki pszennej
  • 3/4 szklanki cukru pudru
  • kostka margaryny Palma
  • 3-4 jajka
  • 1 szklanka cukru kryształu
  • 1/4 łyżeczki soli
  • 1 torebka budyniu waniliowego 16g
  • kilka kropli olejku waniliowego albo cytrynowego
  • ok.2 kg jabłek
  • 2 łyżeczki mielonego cynamonu
  • 1/4 malutkiej łyżeczki tartej gałki muszkatołowej (naprawdę niewiele, 3 szczypty)
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • łyżeczka skórki otartej z cytryny
  • sok wyciśnięty z jednej cytryny

Jabłka zwykle biorę różne np. połowa Szarej renety (kwaskowa i rozpada się) a połowa np. Ligoli albo Czempionów (słodkie i pozostają w kawałeczkach nawet po uduszeniu). Jabłka umyć, obrać i pozbawić gniazd nasiennych, pokroić w plasterki lub kostkę, skropić sokiem z cytryny.

Margaryna musi być mocno schłodzona a nawet zamrożona. Jajka rozbić oddzielając białka od żółtek. Mąkę przesiać. Zimną margarynę ścieram na jarzynowej tarce albo siekam i rozcieram rękami razem z mąką, proszkiem do pieczenia, połową soli, cukrem pudrem, żółtkami i olejkiem zapachowym, skórką cytrynową - trzeba to robić szybko, żeby masło się zbytnio nie ogrzało. Wychodzi z tego masa o raczej sypkiej konsystencji, ale to nic nie szkodzi. Wsypuję całość do torebki i na jakąś godzinkę do zamrażalnika.

W tym czasie prażę pokrojone jabłka w garnku, dodając cynamon, gałkę i ew. kilka łyżeczek wody i odrobinę cukru - to zależy od słodyczy jabłek [czyli w/g własnego smaku]. Nie rozgotowuję całkiem jabłek, będą się jeszcze piekły.

Kiedy jabłka stygną, wyjmuję ciasto z zamrażarki i jego większą część wysypuję na blaszkę [ok.4/5 całości], dociskam i wstawiam do piekarnika nagrzanego do 200 st.C aż się zrumieni - na kilka minut.

Kiedy ciasto się piecze ubijam białka z resztą soli dosypując powoli szklankę cukru. Gdy piana jest już sztywna, dodajemy proszek budyniowy i jeszcze chwilę ubijamy. Na zarumienione ciasto wykładam uprażone jabłka, na to pianę i wierzch posypuję resztą ciasta, i do pieca na ok. 30-40 min. W przepisie jest sporo cukru więc do jabłek właściwie go nie dodaję, chociaż u mnie lubią słodkie ciasta.

Kiedy wstawimy już całość, z jabłkami i pianą, do piekarnika, trzeba po 15min. zajrzeć czy wierzch się zbytnio nie przyrumienił - w razie czego można przykryć folią aluminiową. Przepis na blaszkę o wym. ok. 25x35cm.

Równie smaczne propozycje dla Ciebie: