Zaczęłam od upieczenia biszkoptu, który musiał być wysoki - i taki mi wyszedł. Następnie po upieczeniu musiał ostygnąć, aby go pociąć w poprzek, by powstały trzy części. Gdy to już było gotowe, zabrałam się za masę o smaku śmietankowym . W wysokim naczyniu, do którego wlałam zimne mleko, dodałam masę, którą następnie miksowałam na puszystą .Gdy masa była juz gotowa, zaczęłam od biszkopta, ze spodu którego nasmarowałam masą. Gdy było równo nałożone, dałam drugi spód i powtórzyłam czynność. Na wierzch dałam górę lekko naciskając, aby masa równo się rozłożyła. Pozostałości masy wykorzystałam do nasmarowania boków tortu, napisu i ozdoby - górnej części. Masą śmietankową na brzegach tortu zrobiłam ozdobny wzorek, następnie do resztki masy dodałam kakao i wymieszałam - tak , aby zmienić smak i kolor masy. Następnie zrobiłam drugi wzorek kakaowy blisko śmietankowego oraz nakładając na brzegi wzorku takie jakby gwiazdki. Gdy był prawie gotowy włożyłam go do lodówki, by masa stwardniała. W tym czasie rozrobiłam truskawkową galaretkę. Gdy ostygła i była lekko ścięta, powoli nakładałam na wcześniej zrobiony napis i wstawiłam go ponownie do lodówki, aby wszystko dobrze strwardniało. Gdy tort był gotowy, a mąż zajrzał do lodówki nie wiedząc o niczym - był zaskoczony. Tort był bardzo smaczny.