
CIASTO:
MASA MAKOWA:
Mąkę przesiewamy do miski żaroodpornej i ogrzewamy chwilkę w piekarniku. W tym czasie robimy zaczyn - drożdże rozcieramy z łyżką cukru i 10 dkg mąki i dodajemy tyle mleka, żeby zaczyn miał konsystencję śmietany. Przykrywamy i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Następnie ucieramy żołtka z cukrem, przekładamy do miski z mąką, dolewamy rozczyn, resztę mleka i szczyptę soli. Dokładnie wyrabiamy ciasto. Teraz stopniowo wlewamy rozpuszczoną margarynę - ciasto powinno być dość gęste. I znowu zostawiamy je do wyrośnięcia.
Gdy 2- krotnie zwiększy swą objętość przekładamy je na stolnicę i rozwałkowujemy - z tego ciasta spokojnie wyjdą nam dwie lub jedna długa część. Smarujemy równo masą makową, zawijamy i układamy spojeniem ku dołowi na blaszce i znow na chwilę odstawiamy.
Przed pieczeniem ciasto smarujemy ciepłą wodą z miodem. Wstawiamy do piekarnika na ok. 50 min.
MASA MAKOWA:
Wypłukany mak zalewamy gorącym mlekiem i zostawiamy na noc. Następnego dnia go wypłukujemy, trzykrotnie mielimy i łączymy z żółtkami, cukrem, posiekanymi bakaliami i miodem.
Przepis pochodzi ze starej książki kucharskiej. Jest pracochłonny, lecz efekt jest wart wysiłku :)
Smacznego:)))