Potrzebny jest standardowy (150g) kubeczek jogurtu naturalnego niesłodzonego.
Jogurt wyjąć do miseczki, kubeczek umyć i osuszyć. Następnie odmierzyć: 2 kubeczki cukru, 3 kubeczki maki,1/2 kostki margaryny.
Jajka roztrzepać, dodać cukier i ubijać aż masa będzie biała. Dodać olej, ciągle ubijając. Dodać skórkę otartą z cytryny, jogurt, przesianą mąkę i na koniec proszek do pieczenia. Dodałyśmy jeszcze sok z 1/2 cytryny.
Wszystko razem dobrze utrzeć, (Kamila wrzuciła jeszcze czekoladowe twarde wiórki dekoracyjne i wymieszała łyżką), wlać do posmarowanej i wysypanej mąką foremki, (piekłyśmy w tortownicy z kominem) piec 45 min na 190°C.
Gdy ostygnie wyjać z formy i polukrować.Takie ciasto kiedy uda sie to niezywykła radocha. Córka była przeszcześliwa i juz zapowiedziala, że za tydzień robi powtórkę :) Moja pomoc ograniczyła sie do wyciągniecia produktów, włączenia piecyka i nadzorowowania, szczególnie przy mikserze. Cała reszta to jej osobiste dzieło.